Forum Ośrodka Jeździeckiego MOSiR w Zabrzu

Agus

Widzisz Nati, moja gimnastyka sie kończy na szpagacie Laughing

no i fikołki też lubie smile

Kasia

eee... to ja tylko fikołki, dla mnie szpagat to.... no właśnie Wink

Ej, a tak w ogóle to nie wiem... bo
sprzedałam narty rok temu i teraz mi miał ojciec kupić nowe, i na ferie gdzieś tam mamy w górki na tydzień jechać. ale wszyscy mówią, że deska fajniejsza i ja teraz nie wiem... bo wiecie, kiedyś na nartach dawałam czadu ostro, ale jak sobie palucha złamałam, to zauważyłam, że zaczęłam tak bardziej zachowawczo jeździć i nie wiem, czy mam zostać przy nartach, czy próbować na desce i umierać ze strachu na stoku, że to takie straszne i co ja tutaj robię...
no i tak nie kupię tak od razu deski, tylko bym się musiała wybrać w Dolomity Razz

, tam jest igielit i wypożyczalnia, ale nie wiem, no... bo sama się nie nauczę, mój ojciec to ma o desce jeszcze bledsze pojęcie niż ja, chociaż to trudne, a pewnie będzie tak, że zjadę parę razy i stwierdzę, że nie wiem...

Nati

otóż jest tak....Deska jest ok! Naprawdę niezła frajda i sporo upadków. Jednak wg mnie jest troche bezpieczniejsza niz narty (kiedys sobie zmasakrowałam troszku twarz) Jest za to duzo droższa. Frajda jest a juz bosko w ogóle gdy uczy CIe tego jakiś przystojniak (tak jak mnie uczył kumpel na obozie Razz

) no i dobrze jest miec ze sobą kogoś kto potrafi jeździć na desce bo bynajmniej podstawy trzeba znac i zasady działania tego sprzętu i kogos kto bedzie w stanie Ci wskazać błedy. No i tak jak zapewne ze wszystkim... co kolejna lekcja tym wiecej radosci z tego czerpiesz! Tak więc jeśli narty juz skosztowałaś i masz kogos znajomego snowboardziste to polecam! Aczkolwiek nie odrzucaj całkowicie nart, bo to również super sport!! (ja śmigam na nartach bo na deske mnie nie stac, czasem wypożyczam....)

Nati

a co do szpagatu to to nic strasznego ! Tylko wygląda groźnie dla większosci Wink

Trrzeba tylko sie odpowiednio rozciągać systematycznie (najlepiej z drugą osobą, wymagającą) Jak ktoś chce umiec szpagat to zapraszam na lekcje:D smile

naprawde kooooooooocham uczyc

Olcia

Tzn.kiedys jeszcze jak w Warszawie mieszkałam to chodziłam na gimnastyke sportowa chyba z 2 lata albo 3 niepamietam.I byłam na zawodach raz i zdobyłam 6 miejsce z tym ze to były Mistrzostwa Warszawy,tazke mysle ze nawet moze byc to miejsce...A tak to teraz chodze na cheerliderki...I gimnastyke juz skonczyłam jeszcze w wawie przez moja kolezanke.. Confused

No i to wszytko hehe Razz

Nati

aha

no to con gratulations smile

a co do cheerliderek to nie przepadam... takie słodkie idiotki ino usmiechające sie słodko i pokazujące jak najwiecej... Neutral

nie tanczą bo kochają, ale dlatego ze chcą sie pokazac i zarywac kolesi....
mam moze takie zdanie dlatego, ze na Górniku tanczą cheerliderki i wiele z nich sa mi znane...i własnie wsyztskie takie są

Kasia

no nie wiem, co z tą deską... nie wydaje mi się, żeby była dużo droższa od nart, a poza tym, jakbym już kupowała, to mogę buty narciarskie sprzedać, na desce mi nie będą potrzebne Razz

no tylko, jak już wybiorę snowboard, to nie mogę nie odrzucać nart z powodu braku nart Razz

tzn. nie mam chwilowo nart swoich no i stąd właśnie cały problem. A jeżeli chodzi o trenerów to mi chyba koleżanka zostaje Razz

Ale za to bardzo fajna smile

Rul

deska jest boska, chociaż tylko raz na niej jeździłam Wink

. Na nartach się fajnie jeździ tylko na krechę, muah smile

Lady_MacBeth

ooooo...ale się rozpisujecie..;P Razz

a Ania umie jeszcze salto...i do mosta tysz:P Razz

schowajcie sie gdzies z tymi fikołkami:P

Nati

deska snowboardowa nowa kosztuje róznie... 700 zł....1200... no i buty do tego!! tez bardzo drogie....np.500 zł. Ale uzywane tańsze ;p

Nati

a co do akrobacjji too... umiem rundaka, gwaizde na prawą, lewą, na jednej ręcę, gwaizde do szpagatu, przewrotkę, mostek i fikołki smile

i z break danca falę umiem np smile

Kasia

nowe narty też pod tysiąc podchodzą. a deskę już będę miała na dłuuugo. no i z butów też nie wyrosnę Razz

a narciarskie mogę sprzedać jak nart nie mam Wink

Lady_MacBeth

doobra nie wypowiadam się..;P Razz

Kasia

eee..... co? ja umiem fikołka Cool

i jestem z tego dumna smile

i do tyłu umiem też smile

Agus

no ja fikołki tez i w przód i w tył smile

mam skromne umiejętności gimnastyczne... gwiazdy jakie pokraczne, szpagat umiem, mostek stanie na rękach (ale sie boje bo jak kiedys pieprzłam o ziemie to ino roz smile

)i takie tam bzdety. Zawsze mi sie chce smiac jak u lekrza jest i on mi kaze dotknąć głową kolan. Ja sobie spoko luz dotykam i tak stoje. Potem lekarz przychodzi.." Boże!! Przecież masz taki krzywy kręgosłup i ty to już robisz?!" lekarz przerazenie, a ja polewka... porazka na calej linii